niedziela, 13 maja 2012

Taki sobie goły brzuch.

Słoneczna niedziela. Z małymi przerwami, ale słoneczna. Czy może być lepiej? Oczywiście mogłabym mieć wolne i wylegiwać się z książką na hamaku, ale to byłby już szczyt szczęścia (biorąc pod uwagę fakt, że w przyszłym tygodniu oczekuję kuriera...). Tak więc popracowałam i po południu zafundowałam sobie (i nie tylko sobie) porządny spacer. Specjalnie na tą okazję wyciągnęłam z szafy mój najnowszy nabytek w marynarskim klimacie. A co! Nie powiem, miejsce zamieszkania wybitnie mi się zgrało z upodobaniami. Chyba jestem szczęściarą... Fakt, że moje ukochane granatowe paseczki, równie dobrze wyglądają wszędzie, ale tutaj nad morzem chyba szczególnie... Co do samej bluzki (może jednak bluzy?), to postanowiła mnie doprowadzić mnie dziś do łez. Nie dosłownie, ale jednak. Wiedziałam, że jest dość krótka, ale nie zdawałam sobie sprawy, że aż tak... Ta więc za jej sprawą mój brzuch ujrzał światło dzienne. O zgrozo! Zdjęcia dość dobitnie uświadomiły mi jego kiepściutką kondycję. Kiedy świat obiegły wiosenne kolekcje, które dosłownie bombardowały odsłoniętymi, płaskimi brzuchami modelek, uświadomiłam sobie, że z moim nie jest tak różowo. Niestety szybko ta myśl wywietrzała mi z głowy. Przyszedł sezon, trend zaczął obowiązywać, a tu psikus. Żadna dobra wróżka nie przyszła z pomocą. Mój brzuch nie zniknął za sprawą magicznej różdżki. Fakt, że nigdy nie byłam zwolenniczką gołych brzuchów, więc mogłabym się obejść bez krótkich topów w tym sezonie, ale wypadałoby wskoczyć w bikini! A nie ukrywam, że w tej chwili nie widzę takiej opcji. Tak więc zwracam się do Was z prośbą! Czy znacie jakieś magiczne sztuczki? Szybkie, sprawdzone sposoby, ćwiczenia, które mnie nie zabiją... Nie oczekuję cudów, ale wolałabym jednak JAKOŚ wyglądać w tym kostiumie. Tak to jest, jak zima jest długa i zimna...











14 komentarzy:

  1. fantastyczne zdjęcia!! wyglądasz świetnie w tej chuście:) dziękuję za odwiedziny:) może masz ochotę na obs:)?

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję:) także obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie narzekaj Ty panno na brzuch!
    Świetnie wyszłaś na tych zdjęciach. ; )

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczny strój :)

    Adam,
    http://bmagazyn.com

    OdpowiedzUsuń
  5. klimat tego miejsca !!! ach!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. chusta, okulary, buciki, mm <3

    OdpowiedzUsuń
  7. nic nie da się zrobić szybko, szybkie może być najwyżej odsysanie tłuszczu, a chyba nie na tym Ci zależy?
    zmiana nawyków żywieniowych: jedz mało, ale często, obfite śniadanie, bo jest najważniejsze w ciągu całego dnia, lżejsza kolacja, najlepiej 3 godz przed snem, bo później ciężej o dobre trawienie; a kiedy czujesz, że ssie Cię z głodu- jabłka, grejpfruty i cytryny. te owoce mają najmniej cukru, więc szybko ulegają spalaniu, nie rezygnuj z niczego, ale jedz z umiarem. +wspomaganie przemiany materii przez jogurt naturalny+musli, a żeby nie zostały wałki na brzuchu- seria brzuszków co wieczór, każdego dnia o kilka więcej. systematyczność jest kluczem do sukcesu :)

    a do bluzki, tak, adekwatna, na topie
    ale jeżeli założysz ją do szortów, a pod spód biały, gładki podkoszulek ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudów nie ma, pomóc może zbilansowana dieta - 5 posiłków dziennie o mniej więcej tych samych porach, duzo warzyw, owoców, pełnoziarnistych produktów i ryb, a do tego przynajmniej 1,5 litra wody mineralnej. Podobno na brzuc najlepszy jest zestaw ćwiczeń ABS (podobno, bo nigdy nie stosowałam), nie najgorsza jest też 6 Weidera, ale, by dobrnąć do końca trzeba mieć dużo samozaparcia.
    A takto ruch, ruch i jeszcze raz ruch.
    Dobrze sie radzi, ale sama tak naprawde też marzę o idealnym brzuchu, ale na marzeniach się kończy i właśnie racze się przepysznym ciachem na utopienie smutków:)
    A pasiak bardzo fajny i brzuch na zdjęciach prezentuje sie nie najgorzej;)

    OdpowiedzUsuń
  9. fajne paski a brzuch zostaw w spokoju. nawet z bikini sobie poradzi

    OdpowiedzUsuń
  10. brzuch piękny masz a nie jakąś anoreksje trupią. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. nie przemawia do mnie żadna z Twoich stylizacji, są tandetne i kompletnie źle dobrane do Twojej figury, popracuj nad tym a później zakładaj blogi modowe :)

    OdpowiedzUsuń