Połowa roku już dawno za nami. Czas na realizację noworocznych postanowień zaczął się gwałtownie kurczyć. Ile z nas na swojej liście miało coś tak prozaicznego i szeroko pojętego jak szczęście? I co tak naprawdę zrobiliśmy, żeby być szczęśliwi? Wielkimi krokami zbliża się jesień, nie wiadomo czy będzie piękna i złota, pewnym jest, że zdecydowanie z każdym dniem będzie trudniej. Dni będą krótsze, słońca prawdopodobnie też będzie coraz mniej (chociaż oby nie). Tak więc to ostatni dzwonek, jest później niż mogłoby się wydawać... To jaką małą radość zafundowałaś/eś sobie dzisiaj?