poniedziałek, 5 września 2011

Słońce ze zdjęcia.










 Cały czas przez różne zbiegi okoliczności świętuję urodziny, co jest niezwykle wyczerpujące i o tej porze zupełnie nie mam siły na sensowne składanie zdań. Strach pomyśleć co przyniosłaby na przykład moja dzisiejsza twórczość. Jak znam życie, to kolejną falę średnio pochlebnych komentarzy. Postanowiłam, że we wrześniu będę solidniej prowadziła Pana Bloga, więc ograniczę są z czerwca. Zupełnie o nich zapomniałam... Trochę słonecznego lata przy burzy z deszczem, która właśnie mnie odwiedziła.

3 komentarze: