niedziela, 29 września 2013

Jastarnia, 8.09.2013


 Postanowiłam kontynuować niedzielne spacery. Konkretnie chodzi mi o publikowanie widoczków. Dla tych którzy lubią, dla tych którzy znają, może tęsknią... Zmiany zacznę właśnie od tego. Mam nadzieję, że ta strona bloga się Wam spodoba. Być może przyciągnie to nowe osoby, część może znudzi... Wszystkim nie dogodzę. Nie mam nawet zamiaru próbować.
Miłego oglądania!











Na deser coś z porannej wędrówki:


piątek, 27 września 2013

Miss Autumn.












Płaszcz, rajstopy, jesień. Gołe nogi już tylko w opcji sandały+spodnie (i nie mam na myśli szortów!). Wieczory więcej niż zimne. Bez słońca zimno i w dzień. Ale ładnie. Pusto i spokojnie. To jest ten czas, kiedy znowu mogę cieszyć się plażą. Choć tylko przelotnie, spacerowo, ale zawsze! Zdaje się, że lubię jesień...

środa, 25 września 2013

Panna w kapeluszu.



 O matko, kiedy ja ostatnio miałam na głowie ten kapelusz?! Sądząc po zacnej warstwie kurzu na rondzie, musiało być to dawno temu... I oto jest. Niczym kolejny zwiastun zimna, filcowy kapelusz. Musiałam założyć go już teraz, od razu, koniecznie, bo potem będzie za późno na te sandały, a duet wydał mi się całkiem zgrany. Z ciekawostek - sukienkę mam w szafie chyba od zawsze! Kupiłam ją w lumpeksie, kiedy miałam jakieś 8-10 lat. Rosła ze mną i nigdy nie pomyślałam, że mogłabym się jej pozbyć. Jak widać słabość do dzikich zwierzów trzyma mnie od dawna. Na taki kapelusz zachorowałam chyba dwa lata temu. Musiał być mój. Kapelusz to w ogóle dość osobliwy dodatek. Z tego co się orientuję wiele osób za nimi nie przepada, nie czuje się dobrze, nie nosi. Bo nie. Ja zaliczam się do fanów. Fanek... Uwielbiam. Szczególnie te z dużym rondem. Skrywające twarz w półcieniu. Nadające tajemniczości, ukrywające spojrzenie. Stylowe. Klasyczne, oryginalne, wszystkie są świetne!





poniedziałek, 23 września 2013

Czujesz to?






 Czujesz to? Ostatnie promyki słońca na twarzy. Spokój, cisza, piękny zachód. Ciepło wełnianego swetra. Odpowiedni moment, idealna chwila. Pełen relaks. Plus sto do przyjemności i zadowolenia z życia. Idealnie.


niedziela, 22 września 2013

Jastarnia, 21.09.2013

  Wspominałam kiedyś, że chcę Wam pokazać trochę mojego świata beze mnie w roli głównej. Wiem, że część z Was lubi tu zaglądać głównie ze względu na to, co jest w tle. Postanowiłam więc z tła zrobić inną część tego bloga. Dla urozmaicenia, żeby w końcu coś zmienić. 
Na początek tradycyjna trasa spacerowa z Rupertem. Molo-Zatoka-Port. Z przewaga portu... Miłego oglądania!