niedziela, 29 grudnia 2013

Rupert!


Wszyscy, którzy tu zaglądają muszą go znać. Gwiazda mojego bloga, prywatnie mój najśliczniejszy i najukochańszy pies. Rupert, bo oczywiście o nim mowa, najczęściej występuje tu gościnnie, ale dziś sprawa wygląda inaczej. Dziś jest ten dzień, kiedy nadrabiam zaległości i oddaję należną mu przestrzeń. Powinien tu trafić szesnastego grudnia, ale przez to całe zamieszanie wszystko się pokręciło. Tak czy inaczej, zdjęcia były robione szesnastego właśnie. Nie bez powodu tak tu rzucam owym szesnastym - jest to dzień, w którym Rupert trafił do naszego domu. Cztery lata temu świat był biały, Rupert połowę chudszy. Cztery lata temu mój świat stanął na głowie, chociaż chyba nie zdawałam sobie jeszcze z tego sprawy. Przygarnięcie go było impulsem, bo przecież jak niby nie pomóc? I to było właśnie przeznaczenie. Miał tu trafić. Przejechał xxx kilometrów, żeby znaleźć dom nad morzem, gdzie zdaje się jest mu naprawdę dobrze. I cóż… Jest miłością mojego życia. Nie wyobrażam sobie życia bez niego. Zdaje mi się, że przed nim nie było niczego. Mimo, że był naprawdę trudnym psem z nieznaną i chyba niezbyt przyjemną przeszłością, dziś tego nie widać. Jest kochanym, spokojnym, czasem nieco osiołkowatym psiakiem. I nie ma nic przyjemniejszego niż leżenie albo siedzenie z nim przed telewizorem. Nie ma nic przyjemniejszego niż jego pełen miłości wzrok. I ta pewność, że zostanie zrozumiany bez względu na to, czy chce wyjść do ogrodu, iść na spacer, czy może dostać coś do jedzenia. W tych jego czarnych oczętach kryje się wszystko, mieści się cały świat. Te zdjęcia pochodzą z jego urodzinowego spaceru. We wrześniu obchodził szóste urodziny, w grudniu czwarte. Z tej okazji dostaliśmy pustą plażę i piękną pogodę. Pusta plaża to jeden z moich ulubionych widoków. Tak więc zostawiam Was z dwiema moimi słabościami. Żeby nie było wątpliwości - Rupert zawsze jest numerem jeden!























                    








6 komentarzy:

  1. U nas było podobnie. Moja Supi 27 grudnia obchodziła swoje 6 urodziny, a w listopadzie 4 rocznicę bycia z nami. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny psiak! I ma takie piękne oczy!! Życzę Mu wszystkiego co tam sobie w psiej główce zamarzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna psinka kochana - cudownie że jest z Wami, Wszystkiego Najlepszego życzę Tobie i jemu :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaki śliczny *.* ;) u mnie nowy

    OdpowiedzUsuń
  5. Słodki
    ______________
    KAŻDY KTO KLIKNIE W LINK SHEINSIDE NA MOIM BLOGU (OSZUSTWA NIE SA LICZONE) UMIESZCZĘ LINK TWOJEGO BLOGA/ASK/INSTAGRAMA ITP. W KOLEJNYM POŚCIE.
    http://malinowe-ciasto.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. On jest cudowny!! :) u nas 2 stycznia będzie rok Lenki u nas ;d

    OdpowiedzUsuń