To już koniec. Ostatni dzień lata za kilka minut przejdzie do historii. Szukałam zdjęć, które najlepiej oddawałyby wakacyjny klimat i stwierdziłam, że żadna sukienka nie jest w stanie przebić taplania się w wodzie... Od teraz każdą kąpiel będę mogła podpiąć pod morsowanie, ażurowy kapelusz ustąpi miejsca filcowemu. Jeśli ubiorę letnią sukienkę to tylko w towarzystwie swetra i botków. Ok, wcale nie twierdzę, że tego nie lubię, to byłoby nie fair (nawet względem siebie!), po prostu łezka mi się dziś w oku kręci. To naprawdę koniec! Najwyższa pora na zmianę klimatu (co wcale nie oznacza, że nie będę przemycała tu kolejnych bardzo wakacyjnych zdjęć!)... Przez ostatnie dni starałam się oswoić z tą myślą i chyba będzie dobrze. Zdaje się, że jestem już na to gotowa.W końcu już za parę miesięcy znowu będzie lato!
to już zapewne ostatnie podrygi lata :) super!
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
świetne zdjęcia!!! :)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia! Pierwsze najlepsze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili,
VANILLAMADNESS.com
super zdjęcia, już tęsknię za latem :(
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia, to prawda! Ja sobie robiłam minisesję nad Pilicą, nie wrzucałam nigdzie ale może jednak?
OdpowiedzUsuń