Pewien czas temu znajomy (jeden z tych szalenie przystojnych) spytał o moje serduszko (o to, które dostałam na urodziny i namiętnie noszę). Chłopaka ma? A serduszko nosi! Zaśmiał się, kiedy przeczytał, do czego wzdycham (przypomnę - buty). I to chyba dużo o mnie mówi... Dzisiejsza sukienka (bo to sukienka, nie spódniczka) przypomniała mi o tym, co jakiś czas temu chodziło mi po głowie. Otóż myślę, ze nie jestem romantyczką. Myślę do bólu realnie. Bywam optymistką, bywam pesymistką, romantyczką rzadko. Najczęściej, kiedy oglądam jakiś film, czytam książkę, albo robię coś innego, co dzieje się poniekąd poza mną. Oczywiście działa na mnie myśl o fajnym facecie u boku, ale w mojej sytuacji nie wyobrażam sobie związku. Noszę dziewczęce sukienki, falbanki, kokardki, koronki, całkiem lubię romantyczne klimaty, ale nie chodzę na randki. Myślę, że trzeba mieć poukładane życie, żeby zacząć je z kimś dzielić. Ale mój nie romantyzm objawia się nie tylko specyficznym podejściem do związków. Nie rusza mnie cała romantyczna papka, mdławe, melodramatyczne teksty. Jak patrzę na niektóre przesłodkie pary, to zwyczajnie chce mi się rzygać. Może to wszystko się kiedyś zmieni, może... Dziś ograniczam się do ciuchów, do elementów wystroju, do filmów. Chociaż nie lubię sztampowych komedii romantycznych. Kiedyś za nimi przepadałam, ale chyba wyrosłam. Hmm, to może już nigdy nie będę pełnowartościową romantyczką. Kiedyś byłam kochliwa, wiecznie byłam w kimś zakochana. Ostatniego obiektu westchnień (tych długotrwałych) nie pamiętam. Ktoś tam mi się czasem spodoba, do kogoś chwilkę powzdycham, ale bez melodramatu, bez szaleństw, bez cierpień rodem z Młodego Wertera.
ale owieczki;)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz! Stylizacja jest cudowna :):) Zapraszam też do mnie! Co sądzisz o stylizacji z odrobiną różu? A może poobserwujemy?:) Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńhttp://mowminessa.blogspot.com/
super wyglądasz ! lubię takie połaczenia :) jedynie to bym zrezygnowała z paska ;) ale sukienkę masz uroczą :)
OdpowiedzUsuńSuper ten sweterek juz kiedys mnie zauroczył. jest kapitalny
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz ;) A ja przeciwnie, jestem wielką romantyczką. Myślę, że na każdego przychodzi taki czas, kiedy zakochuje się po same uszy ;)
OdpowiedzUsuńwszystko ok, ale zdejmij ten pasek
OdpowiedzUsuńŚwietne połączenie jasnej koronkowej spodniczki z szarymi rajstopami ! :)
OdpowiedzUsuńBardzo udany strój! Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńŚWIETNA STYLIZACJA !
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego nowego bloga modowego !
czarno-to-widze.blogspot.com/
Pozdrawiam serdecznie !
marzą mi się takie zakolanówki! I świetne połączenie koronki z szarościami! ;d
OdpowiedzUsuń