Często spotykam się z zazdrością, jeśli chodzi o moje miejsce zamieszkania. Szczerze, to sama sobie czasem zazdroszczę. Jestem szczęściarą. I mimo, że podoba mi się masa miejsc, do wielu mnie ciągnie, wszędzie chciałabym być, pomieszkać, to tutaj, a nie gdziekolwiek indziej jest mi cudownie. Najcudowniej. Wszechobecna woda mnie uszczęśliwia, uspokaja, sprawia, że jest mi zwyczajnie dobrze. Jestem szczęściarą, bo wystarczy mi 5-10 minut, żeby uciec na plażę. Wiem, że nigdy nie ucieknę na zawsze. Nigdy daleko. Wiele rzeczy mnie wkurza, drażni niemiłosiernie, ale wiem, że wszędzie coś by mnie wkurzało. Wiem też, że wszędzie by mi czegoś brakowało. I mogę sobie marudzić, że nic się nie dzieje, że nie mam przyjaciół, że wszystko jest ble, ale i tak jestem zadowolona. To naprawdę dużo...
Cudowna sukienka i wszystko pięknie dobrane. No i ja też Ci zazdroszczę tej WODY.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczną masz sukienkę! ;)
OdpowiedzUsuńDominiko!
OdpowiedzUsuńJa tez Ci zazdroszcze! I nie tylko miejsca zamieszkania, choc morze kocham szczerze! Ale tej sukienki!! Jest cudna i idealnie wyglada z dodatkami jakie do niej dobralas:) Nie zmienilabym zadnego elementu stroju - mistrzostwo!
Pozdrawiam serdecznie:) Anka
Fajne zdjęcia, super plener!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Fajne zdjęcia, bardzo mi się podoba torebka :)
OdpowiedzUsuń