środa, 10 lipca 2013

Little White Princess.


Z niektórych rzeczy się nie wyrasta... Miałam w życiu kilka planów i pomysłów na siebie. Niektóre zrealizowałam, inne zostały bladym wspomnieniem, często zabawnym, żeby nie powiedzieć śmiesznym. Różne historie mniej lub bardziej na mnie wpływały, ale jak większość dziewczynek chciałam być księżniczką. Mimo, że biegałam po drzewach, grałam w piłkę, zdzierałam sobie kolana i łokcie, spędzając większość czasu z chłopcami. Mimo to księżniczką być chciałam, a jakże! I ten pierwiastek małej królewny gdzieś mi się zakorzenił, bo mimo iż lata lecą, ciągle do tego wracam. I wcale nie chcę mieszkać w zamku otoczonym fosą (choć przyznam, że gdybym miała okazję, to bym skorzystała!), nie chcę pipowatego księcia z blond grzywą, przybywającego pod moje okno niczym ułan na swym białym koniu. Ta cała etykieta, to nie dla mnie. Mi wystarczy kilka sukienek, błyskotek, parę drobiazgów, które sprawiają, że mogę się czuć księżniczką. Choćby okulary od Betsey! Wspominałam już kiedyś, że dziewczyna Betsey Johnson kojarzy mi się ze zbuntowaną, zwariowaną księżniczką. Może dlatego mam do niej taki sentyment, tak bardzo ją lubię...






10 komentarzy:

  1. śliczny wisiorek !

    http://flexyfashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna sukienka ;) Też jako dziecko chciałam być księżniczką i gdzieś w głębi serca nadal chcę. Ach my kobiety ! ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dobrze się w tym prezentujesz, wszystko do siebie idealnie pasuje :)
    Pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga:
    http://franciszekvex.blogspot.com
    https://www.facebook.com/pages/Franciszek-Vex/520010831387328

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam takie sukienki<3 ślicznie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Urzekły mnie buty, są naprawdę śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ehh jaki piękny plener! Rozmarzyłam się...
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo ładnie :)
    Podoba mi się :)

    Pozdrawiam cieplutko :)
    http://swiatmlodejpelenlumpeksow.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń