wtorek, 25 listopada 2014

Jakby trema.








Tak się porobiło, że do Świąt został malutki miesiąc. Jest radość! I strasznie mało czasu, żeby zrobić wszystko, co jest zawarte w planie. I wierzcie mi, że sprzątanie, gotowanie i pieczenie to żadem problem. Już w kolejnym poście uchylę rąbka tajemnicy… Trochę przez to, że będzie miał ładny i mocno szczęśliwy numer, trochę przez to, że to już najwyższa pora! Pokażę Wam nad czym pracuję, co pochłaniało (i nadal pochłania) czas i energię, wszystkie moje myśli. I wiecie co? Chyba mam tremę.


6 komentarzy: