piątek, 12 sierpnia 2011

Kiepsko, bo...

Kilka dni temu opuściłam na chwilę swoje miasteczko i wybrałam się na koncert. Całe dwadzieścia kilometrów od domu zagrał mi Enej. Ale zdecydowanie nie miałam pisać o muzyce, ani tym bardziej o moich malutkich wycieczkach. Oczywiście skoncentruję się (tak jak powinnam tutaj) na obserwacjach (nie) modowych. Ogólnie rzecz ujmując ludzie, których miałam okazję obserwować przez jakieś dwie godziny, wyglądali dość okropnie. Pomijając fakt, że większość wyglądała jak kopia kopii, wyglądali naprawdę kiepsko. Był wieczór, koncert, czyli wydawałoby się, że jakoś należy się ubrać. Nic bardziej mylnego. Pozostaje kwestia, czy ludzie ubierają się kiepsko, bo są na wakacjach, czy dlatego, że tak po prostu wyglądają zawsze. Jeżeli opcja pierwsza, to kiepsko, bo wakacje raczej nie zwalniają z prostego obowiązku wyglądania jakoś... W lecie wręcz więcej można, czyli można pokombinować. Jeśli jednak ubierają się tak zawsze, to wielka szkoda. Szkoda dla wszystkich i wszystkiego. Myślę, że nie uda mi się zrozumieć takiego podejścia do siebie. Bo ubranie jest przedłużeniem osobowości, świadczy o swoim szacunku do siebie. Powtórzę po raz setny - jest cholernie ważne. Oglądanie stad wieśniaków w kubotach (to te gumowe klapki z bazaru) i skarpetach naciągniętych po kolana boli. Szczypie w oczy. Denerwuje. 

Zdjęcia z pozdrowieniami z Władysławowa!

9 komentarzy:

  1. Ty chyba jesteś śmieszna, nie, nie chyba!!
    Twoje bezsensowne gadanie o pasji boli oczy tym bardziej, że budujesz zdania jak gimnazjalistka pisząca jakieś wypracowanie. A to jak inni wyglądają zostaw im samym. Rzecz druga, jeśli mówisz o przedłużaniu osobowości, to Ty swoimi ubraniami starasz się zakryć swoją osobowość.
    A modnie nie znaczy wygodnie oraz jak widać na załączonym zdjęciu w Twoim przypadku dobrze!
    Lepsze Kuboty,
    Od Twojej głupoty!
    Będę kontynuował obserwację tego śmiesznego BLOG'u! więc pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. to jest ciekawe ze calkiem bezgustnie ubrana panna uwaza ze jest lepsza od kogos w kubotach

    OdpowiedzUsuń
  3. Kilka razy weszłam na ten blog i też mnie Twoje wypociny wkurzyły. Osoba, która sama nie potrafi dobrać ubioru do swojej sylwetki, bezustannie krytykuje innych. Wiele, a nawet bardzo wiele Twoich stylizaji pasuje, ale osobom wysokim. A Ty chyba do takich nie należysz, jak można wywnioskować ze zdjęć. To samo dotyczy ozdabiania dłoni - odważne kolory lakierów, czy duża biżuteria - ładnie wyglądają, ale wyąłcznie na perfekcyjnych dłoniach, czyli smukłych, o kolorze alabastru i pięknych paznokciach. Powinnaś zająć się czymś innym a nie porywać się na coś o czym ne masz zielonego pojęcia.Coco Chanel to z Ciebie nie będzie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja powiem tylko, że - nie ocenia się ludzi po okładce.

    Fajne masz buty.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakim prawem każesz ludziom zwracać uwagę na to co noszą. Nie pomyślałaś, że dla większości jest to po prostu nieistotne? Spójrz prawdzie w oczy. Ludzie chcą się ubierać nie przebierać.

    OdpowiedzUsuń
  6. nie podobają mi się Twoje spodnie i to co masz na glowie jest wręcz okropne...

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mi sie podobaja twoje buciki i torebka..naprawde bardzo fajne

    OdpowiedzUsuń
  8. Kurcze, a ja uważam, że jak ktoś na co dzień mieszka w wielkim mieście, pracuje w miejscu, które wymaga reprezentacyjnego wyglądu, w wakacje potrzebuje odreagowania... Dlatego nie stroi się na koncerty nad morzem, bo codziennie wymaga się od niego/niej perfekcyjnego looku... No chyba że nie ma dokąd wychodzić, że nie ma wielu okazji - wtedy każdą będzie wykorzystywać, żeby zaszaleć z wyglądem.

    OdpowiedzUsuń
  9. mówisz o wieśniakach...w promieniu 20 km od Władysławowa też jest wieś Jastarnia

    OdpowiedzUsuń