niedziela, 3 lipca 2011

Radość za dwie dychy.

Zapowiadają kolejne ocieplenie. Biorąc pod uwagę wysyp komarów może być coś w tych informacjach. Czyli przed nami kolejna fala totalnie letnich stylizacji. Cieszę się, bo sweterki i trencze nie są moimi ulubionymi wakacyjnymi ubraniami. Co prawda nogi mam tak pogryzione, że wróciłam do długich spodni. Prawa kostka postanowiła zniknąć w kilku solidnych opuchnięciach. Nie da się ukryć, że ta cudowna pora roku, kiedy odsłania się ciut (albo duże ciut) więcej niż zasłania, ma swoje minusy. Bolesne i widoczne - przynajmniej w moim przypadku. Te małe dziady nie oszczędzają nawet twarzy! Nie wiem czy już się dzieliłam tym wyznaniem, ale nienawidzę komarów! 
Dałam upust emocjom, mogę wrócić do rzeczy. Skoro ma przestać padać, ma zaświecić słońce, temperatury mają rozpieszczać (lub dręczyć - zależy od upodobań), to znaczy, że wszystko co przewiewne i krótkie znowu będzie rządzić. Kalosze i parasole odkładamy do szafy i znów cieszymy się kolorowymi sandałami (na koturnach np...), szortami (kolooorowymi!), przewiewnymi bluzkami, lekkimi sukienkami i okularami przeciwsłonecznymi. Okulary na przykład uwielbiam. Przysłaniają te biedne cienie przed oczami przy przemęczeniu, czy nieprzespanej nocy... Są bardziej fotogeniczne od oczy zamykanych przy pstrykaniu zdjęć itp. Tak, zdecydowanie mają bardzo długą listę zalet. Ostatnio kupiłam sobie śliczne takie kocio-rajbanowe, za całe 19,90 z cudownymi słonecznymi szkłami. Oczy nie bolą, świat jest piękny i sprawiają wrażenie dużo lepszych niż by cena wskazywała... A widziałam ostatnio jakiś nagłówek o tyn, że od okularów za dwie dychy traci się oczy. Szkoda, że nie przeczytałam artykułu - może zastanowiłabym się przed zakupem.








opaska, naszyjnik i pasek - vintage
sweterek - Massimo Dutti
spodnie - End's Land
top - Jennyfer
buty - Allegro / Top Obuwie
pierścionek - prezent urodzinowy

5 komentarzy: