poniedziałek, 14 maja 2012

Oflagowana.

Czy wspominałam już, że uważam flagę Wielkiej Brytanii za najpiękniejszą na świecie? Jeśli nie, to właśnie się dowiedzieliście. Poza tym, że jest zwyczajnie ładna i ciekawa, składa się z jednego z moich ulubionych połączeń kolorów. O tej obsesji wspominałam na bank. Sama flaga podoba mi się 'od zawsze'. Zmaterializowaniem uczucia, jakim ją darzę, jest ta tunika. Prezentowałam Wam ją już dwa razy. Wcale nie mam zamiaru na tym poprzestać. Dla przypomnienia - jest wytworem mojej Pracowni. Moja mała duma. I kapelusz. Prawdopodobnie numer jeden maja. Doprawdy trudno mi się z nim rozstać. Do wszystkiego mi pasuje. Chyba, że podświadomie wybieram rzeczy, które pasują do niego. Istnieje taka możliwość... 












5 komentarzy: