750 post, ostatnia prosta do 1000. Tym razem nie musiałam główkować, czym by się tu z Wami podzielić, bo zdjęcia wpadły same. W czwartek, korzystając z niezwykłej pogody postanowiłam zmierzyć się z Bałtykiem. Okazał się szalenie przyjazny i łatwy do ujarzmienia. Spodziewałam się wykręconych kostek, a skończyło się na tym, że nie miałam najmniejszej ochoty wychodzić z wody… Bardzo przyjemne zaskoczenie! Kolejny raz przekonałam się, że warto ulegać impulsom. Trzeba czasem odpuścić, rzucić wszystko i zrobić coś przyjemnego, szalonego, po prostu coś innego. Żeby nadać codzienności smaku, żeby się zresetować. Niezwykle ważnym jest, żeby wykorzystywać każdy dzień, każdą chwilę. Informacje, które mnie ostatnio bombardują, sprawiają, że za najmądrzejsze słowa, które kiedykolwiek słyszałam, uważam: żyj, tak, jakby każdy dzień był twoim ostatnim. Myślę, że gdybym w stu procentach stosowała się do tej zasady, byłabym najszczęśliwszą osobą na świecie. Nie miałabym czasu na to, żeby go marnować. Właściwie teraz też go nie mam. Zaczynając od drobiazgów - lato za pasem, kolejny kostium w drodze, a ja zdecydowanie nie wyglądam, jakbym była na nie gotowa. Ba! Bliżej mi do tego, żeby odziać się w futro niż rozebrać do bikini! Zima zaskakuje drogowców, lato tradycyjnie zaskakuje Dominikę. Myślę, że w tym roku królową plaży nie zostanę, ale nic nie motywuje bardziej niż oglądanie Aniołków VS, więc kto wie, może uda mi się zaskoczyć samą siebie!
świetne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńale cudowny piesek! muszę się też wybrać w te wakacje nad morze :)
OdpowiedzUsuńaż mi się zachciało nad morze jechać:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam woman-with-class.blogspot.com
Jejku aż mi się zachciało wody, super xd
OdpowiedzUsuńsuper, że dałaś się ponieść :)
OdpowiedzUsuńinteresujące :)
OdpowiedzUsuńaz tęsknie za jakims wypadem
OdpowiedzUsuńsuper!! ja też nie mogę sie doczekać!!
OdpowiedzUsuń♡
Ola
Też bym pewnie uległa, nawet teraz wieczorową porą,ale możliwości brak,więc wanna co najwyżej pozostaje;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Mayoume