Przyznaję, że ostatnio dość mocno związałam się z moją szarą czapką. Może zbyt mocno, bo jak złośliwie zauważył mój brat, pojawia się na większości zdjęć. Coś w tym jest, tak więc dziś ją porzuciłam. Oczywiście tylko na chwilę, króciutkie wakacje jej robię. Niesamowite, jak niektóre rzeczy możemy często nosić i zupełnie się nie nudzą, a inne często ładniejsze, leżą gdzieś w szafie praktycznie zapomniane. Zainspirowana lekko kąśliwą uwagą postanowiłam przyjrzeć się temu, co leży w szafie półkę niżej. Bo chyba istotnie idę czasem na łatwiznę, bo jak inaczej nazwać katowanie owej szarej czapy? Nie jest moją jedyną, ale jakoś tak zawsze jest pod ręką... Z tej okazji wyciągnęłam buty, których w tym sezonie jeszcze nie nosiłam. Ci z Was, którzy są tu ze mną od początku, powinni je pamiętać. I spodnie z samego dna szafy wyciągnęłam, istne szaleństwo.
Podejrzanie wzięło mnie dziś na różnego rodzaju przemyślenia. Niestety wypadam w tym moim zestawieniu raczej kiepsko. Wiecie, chyba wszystko porozchodziło mi się na różne strony. Tyle, że żadna z tych stron nie jest tą, w kierunku której chciałam iść. Kiepsko, kiepsko panno Herrmann!
Może to wietrzysko sprawiło, że mam taki przeciąg w myślach. Czasem porządny wiatr jest oczyszczający. A na poprawę humoru mój leopard, ot co!
nieśmiertelna panterka!
OdpowiedzUsuńsama chciałam sobie sprawić podobne futerko ;)
Pozdrawiam,
NESSTYLE
trendy futerko :)
OdpowiedzUsuń...gdzieś Ci się na tej sesji uśmiech zawieruszył :-)
OdpowiedzUsuńCzy to przez niedzielną pogodę? ;P
zxs
coach outlet store
OdpowiedzUsuńkate spade handbags
yeezy boost
coach outlet
uggs
cheap jordans
nfl jerseys
coach factory outlet
michael kors outlet online
ray ban sunglasses
20161014caiyan