środa, 29 maja 2013

Tylko tyle i aż tyle.





Kolejny raz przekonałam się, że nie chcę być owcą. Nie lubię, nie mogę! Odpycha mnie moda brana całkowicie na serio, sztywne trzymanie się trendów. Dostosowanie wizerunku do wystaw sklepowych. Całkowity brak własnego ja. A przecież to chyba nie o to chodzi, żeby kopiować gotowe zestawy, powielać to, co w tym tygodniu ubrali wszyscy. Schematy i nuda. Brak autentyczności. Bo jak można być autentycznym, kiedy nie daje się nic od siebie? Kiedy jest się manekinem ulubionej sieciówki, albo nawet projektanta, nieważne! To bycie super trendy jest takie nudne. Wszędzie TO SAMO. Zdaje się, że moda to cholernie złożona dziedzina. Każdy może zdefiniować ją na swój sposób... Każdemu też może wydawać się, że jego postrzeganie jest najlepsze, jedyne i właściwe. Każdy może się też mylić. Ale tak jak w każdej dziedzinie, w modzie trzeba być autentycznym. Nawet jeśli miałoby się nie być super modnym... Liczy się własne ja i dobra zabawa. Tak myślę. W tej chwili. Kiedy patrzę na te zdjęcia. Nie mam na sobie nic z najnowszych kolekcji (poza okularami!), czuję się świetnie. Wyglądam dokładnie tak, jak chciałam. Wiem, że nie spotkam na ulicy nikogo, kto będzie moją kopią (lub odwrotnie). Nie jestem trendy. jestem sobą. Tylko tyle i aż tyle.





8 komentarzy:

  1. Zgadzam się z Twoim tekstem,liczy się indywidualność, dlatego ja staram się szyć i przerabiać ubrania:)

    OdpowiedzUsuń
  2. fajna góra, tylko błagam zmień te buty!!! zainwestuj w porządne. Wyrzuć ta tandetę precz!!

    OdpowiedzUsuń
  3. podoba mi się bardzo Twoja kurteczka! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetna sukienka :)
    http://crazy-about-heels.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. zdjecia w bardzo fajnym miejscu!

    OdpowiedzUsuń
  6. zbliża się lato a Ty nic o strojach kąpielowych???
    Fajna górka

    OdpowiedzUsuń