poniedziałek, 9 września 2013

To jest to.






 Tkwię w zakochaniu. Marynarskie klimaty to zdecydowanie jedna z moich największych obsesji. Mimo, że bywam mocno eklektyczna, to ten styl lubię w całości. Od stóp do głów. Klasycznie, w pasy, bez szaleństw, jeśli chodzi o kolory. Nie jestem pewna czy to przez moją lokalizację, geny, czy może wewnętrzną potrzebę ładu, spowodowaną znakiem zodiaku. Ile bym się nad tym zastanawiała i tak wyjdzie na to, że zwyczajnie lubię styl marynarski. Latem, zimą, zawsze! Nosiłabym te biele, granaty, czerwienie, dodawałabym odrobinę złota, przyszywała guziczki. Chowałabym się za paskami, ozdabiała kotwicami, łańcuszkami... Wypłynęłabym w nieznane choćby rowerkiem wodnym. Swoją drogą to genialny wynalazek, połączyć rower i wodę, to coś wspaniałego! I kiedy się tak rozmarzę świat robi się piękniejszy. Mogę wrócić do innych kolorów. Ale i tak zawsze wrócę do tego. Bo to jest to!


6 komentarzy:

  1. Bardzo Ci ladnie w marynarskich kolorach! Swietna sukienka.
    Pozdrawiam. Anka

    OdpowiedzUsuń
  2. Też jestem fanką stylu marynarskiego, choć ja nad morze mam 400 km.
    Piękna sukienka!

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny look ;)
    http://kosme-teria.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Styl marynarski jak najbardziej Ci pasuje! :) Pięknie wyglądasz ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tylko wskakiwać na jacht i w długi rejs w słoneczny dzień, świetnie wyglądasz w marynarskim wydaniu ;]


    Fashion BLog by Szymon Kloc

    OdpowiedzUsuń