Zauważyliście może, że często wspominam o morzu, wodzie, o tym, że nie mogłabym żyć bez tego widoku. Jest w nim coś hipnotyzującego. Bez względu na to, czy jest spokojne, czy miotają nim fale, uwielbiam na nie patrzeć. Swego czasu nie było dla mnie większej przyjemności, niż samotna chwila nad brzegiem. Nic mnie bardziej nie uspokajało niż siedzenie i wpatrywanie się w wodę. Terapia idealna. Jeśli się nad tym zastanowić ogromnie mi tego brakuje. W tej chwili ograniczam się do spacerów, które nie są satysfakcjonująco długie. Zdaje sobie jednak sprawę z tego, że niektórzy nie mają nawet tych krótkich chwil, przelotnych przyjemności. Wiem, że jestem szczęściarą. I staram się doceniać to, co mam. Dziwię się też ludziom, którzy tego nie potrafią... Dlatego postanowiłam podzielić się tym widokiem z Wami. Może właśnie tego Wam trzeba?
piękne zdjęcia aż chciałoby się pojechać nad morze.. pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam morze <3
OdpowiedzUsuńRewelacja zdjęcia, brak mi już wakacji:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Serdecznie
http://zocha-fashion.blogspot.com/
świetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń---
blogerka modowa roku
Piękne widoczki ;)
OdpowiedzUsuńobserwujemy?
http://iralamodaa.blogspot.com/