czwartek, 24 października 2013

Jesienne nowości/miłości.


 Dzień przedstawiania nowości. Na pierwszy ogień idzie kurtka. Miłość od pierwszego wejrzenia! Jeden z ostatnich łupów. Tych napawających satysfakcją i pełnym zadowoleniem. Kiedy moim oczom ukazuje się rzecz tego pokroju, zakupy zyskują inny wymiar. Rok temu mówiłam, że nie potrzebuję kolejnego czarnego okrycia wierzchniego. Wiem, pamiętam. Okazało się jednak, że nie miałam racji. Potrzebowałam go. Magia! Powiecie, że to raczej choroba psychiczna, domyślam się. Nic bardziej mylnego. To nie jest również próba skamuflowania zakupoholizmu... Po latach praktyki nauczyłam się robić zakupy stosunkowo mądrze. Przyznaję, że kiedyś okrutnie mnie ponosiło. To nie było mądre, ale tego potrzebowałam. Dziś podchodzę do tematu racjonalnie. Nie tylko dlatego, że szafa pęka mi w szwach (w przenośni, bo spora część ubrań przebywa poza nią). Kupuję tylko takie rzeczy, w których widzę to coś. Tak było też z tą panterą. Na wieszaku w lumpeksie wisiała jako spódnica. Futrzana, cholernie przyjemna w dotyku spódnica. Szaleństwo. Automatycznie wylądowała na mojej szyi. Skradła moje serce. W domu okazało się, że owa spódnica to handmade (zaskakujące?). Rozpruwanie tego cudaka zajęło mi trzy wieczory. Istny majstersztyk, ale daruję sobie szczegóły. Czwarty wieczór przeznaczony był na szycie. Chwila wyrównywania, chwila szukania podszewki i chwila przy maszynie. W rezultacie powstał mój jesienno-zimowy hit. Zdaje się, że w tym roku zdąży Wam się znudzić, bo już go uwielbiam! Poza prezentowaniem nowości (szczegółowym jak się okazało!) mamy dziś również dzień przypominania o starych ulubieńcach. Mamy premierę moich absolutnie ulubionych zeszłorocznych butów (bez zbliżeń, bo w zeszłym roku były obfotografowane z naddatkiem!). W dalszym ciągu uważam, że są świetne!









23 komentarze:

  1. Koleżanka z Łodzi;)24 października 2013 08:54

    Pięknie wyglądasz taka uśmiechnięta na przedostatnim zdjęciu:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacyjne ostre zestawienie!! Idealnie to wyglada!!
    ♡ pozdrawiam:*
    OLA

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny zestaw, a spodnie są po prostu boskie. Masz bardzo ładny uśmiech :)

    Zapraszam na swojego bloga! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja szaleje na punkcie panterz wiec mnie sie bardzo podoba

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja Ci sie wcale nie dziwię, że zakochałas się w tej kurtce :)) jest naprawdę piękna!! I ten panterkowy kołnierz :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Super płaszczyk! Elementy panterkowe też świetnie się tu wpasowały! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. wow bardzo odważnie ;)
    serdecznie zapraszam: http://indiesan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. cudownie wyglądasz! Spodnie idealnie komponują się z butami! A płaszczyka zazdroszczę ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Piszę prace dyplomową na temat blogów o modzie, pilnie poszukuję ankieterów
    http://moje-ankiety.pl/respond-52998.html
    bylabym bardzo wdzieczna jakby ktos znalazl chwilke na wypelnienie
    pozdrawiam cieplo i trzymam za was wszystkie kciuki:)

    PS. świetny komin

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawe pole eksperymentalne. Wyglądasz przesympatycznie i masz prześlicznego pieska. Dzięki za odwiedziny na way2dress.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fantastyczny szalik i buty! A piesek przeslodki :)

    xxo

    OdpowiedzUsuń