sobota, 20 października 2012

Simple plan & little love.

 
Plan na dziś był prosty - czerwone rurki i granatowy sweter. Dodatki miały wyjść w praniu, jak to się mówi... To ta czerwień z granatem była myślą przewodnią. Totalnie oszalałam na punkcie tego połączenia. Jak zauważyliście, jestem dość kochliwa i to właśnie moja nowa miłość. Od kilku dni za mną chodziła, męczyła, nie dawała spokoju. I mało tego - chodzi dalej! Tak więc spodziewajcie się w najbliższym czasie małych powtórek. Kolejną miłością są moje absolutnie fenomenalne buty, to boski Steve Madden! Jeden z wielu prezentów na moje 25-te urodziny, które wielbię wręcz... Wrzuciłam jakiś czas temu ich zdjęcie na facebooka, ale nie miały jeszcze swojej premiery. Namiętnie, je przymierzałam, głaskałam (bo są włochate), oglądałam, ustawiłam je nawet w 'najlepszym' miejscu na regale w szafie, żebym je miała na oku, pod ręką i co bym tam chciała jeszcze, ale do dziś nie miałam ich na sobie dłużej niż pięć minut. I cóż mogę powiedzieć - są boskie! Wrzuciłam dziś na siebie jeszcze jeden prezent urodzinowy, mianowicie torebkę, w absolutnie idealnym kolorze. Nie wiem, jak można nie lubić urodzin... Są takie przyjemne i sympatyczne. Moje trwały jakiś miesiąc, co znacznie przybliżyło mnie do następnych, co już nie jest takie różowe. Bo nie wiem czy wiecie, że urodziny obchodzę dość specyficznie - do zeszłego roku obchodziłam z uporem maniaka osiemnastkę. Pierwsza, ta prawdziwa, też trwała miesiąc. I była naprawdę szałowa. Miałam dwie duże imprezy, przez każdą przewinęła się masa ludzi, dostałam niesamowite prezenty (od znaku drogowego(!), przez jednorożca, dmuchany basen i faceta 'idealnego', po bieliznę i biżuterię) i naprawdę cudownie się bawiłam. Z pierwszej mam zdjęcia, kiedyś się nimi z Wami podzielę, z drugiej niestety nie mam ani jednego (chyba). Przez kolejne lata obchodziłam drugą,trzecią i piątą osiemnastkę. Do tego roku. Za rok i dwa dalej będę obchodziła 25, aż do trzydziestki. Podzieliłam sobie życie na te ciekawsze liczby... I powiem Wam, że ten system się sprawdza. Jestem bardzo zadowolona, że go opracowałam. 






  

 





6 komentarzy:

  1. buty mnie nie przekonują, ale połączenie swetra i spodni tak. Piękne ostatnie zdjęcie! ;d

    OdpowiedzUsuń
  2. spodnie fajne, sweter także ale buty bym zmieniła :) fajna torebka <3

    OdpowiedzUsuń
  3. buty nie przypadły mi do gustu, ale sweter jak najbardziej ;)
    Zapraszam na konkurs ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładnie tu u Ciebie.Będę zaglądała częściej:)Zapraszam http://www.madamedeluxe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń