niedziela, 15 stycznia 2012

Welcome Mr.Snow!

Wczoraj tylko o nim wspomniałam, dziś zamieszczam zdjęcia - dowody. Wiem, że na tle innych miast może wyglądać, to marnie, ale u nas ciągle wieje! Co napada, to zwieje, więc i tak jest stosunkowo dobrze. Poza tym dziś wyszło słońce i było całkiem miło. Z dwojga złego wolę, żeby świat był biały, niż pogrążony w wielkim deszczu. Cieszmy się więc z zimy, póki jest ładna. Przyszła zima, więc mogłam wskoczyć w moje stare różowe futrzaki! Mam je już chyba 6 lat (albo 5) i cały czas sprawiają mi radość. Lubię je szczególnie za to, że nigdy ich nie spotkałam na innych nogach. Są ciepłe i zabawne. Ot co!








2 komentarze: