środa, 5 grudnia 2012

Nie do końca zwyczajne.

Oglądam zdjęcia i myślę: znowu spodnie! Zauważyłam, że odruchowo po nie sięgam. Tyle się zawsze nagadam o sukienkach, o spódniczkach, a jak przychodzi co do czego, to paraduję w spodniach. Dziś na usprawiedliwienie mam pogodę. Śnieg i wichura. Mimo, że w domu jest ciepło, widok za oknem podświadomie podpowiada mi, że powinnam ubrać sweter, spodnie... Głupie. W grubych rajstopach też bym z zimna nie umarła. I tu zrodziła się myśl... Spódniczka! Przecież ja ich prawie nie noszę. Łapię się na tym co jakiś czas, najczęściej przy nadużywaniu spodni. Na pocieszenie mam tylko to, że te spodnie nie są do końca zwyczajne. Mają dyndającego stwora przy zamku. Mała rzecz, a cieszy. Jutro, choćby za oknem latały drzewa, na moim tyłku pojawi się spódniczka. Nawet jeśli spadnie na mnie półka ze spodniami. Jest jakaś magia w tych spodniach. Magnetyzm. Sięgamy po nie zdecydowanie częściej niż po sukienki czy spódniczki. Może chodzi o to, że bywają praktyczniejsze? Szybciej jest wciągnąć jeansy i koszulkę, niż bawić się z rajstopami. Może to właśnie sprawka tych całych rajstop? Osobiście nic do nich nie mam. Lubię je bardzo. Choć wiem, że jest mnóstwo dziewczyn, które ich nie znosi. U mnie to może być kwestia lenistwa. Albo popadania w przesadę, czy obsesję. Znajdę coś, co mi się spodoba i tworzy się lawina. Efekt domina. Jak sobie wykombinuję jakiś zestaw, zaraz widzę następny. Często z jednym wykorzystanym wcześniej elementem, albo w podobnym klimacie, albo w ciut innej wersji, albo... No dobra, nie będę opisywać toku mojego myślenia, bo to zbyt czasochłonne, a nie jest pewne do czego bym doszła. Mogłabym się zgubić. O Was nie wspomnę...






5 komentarzy:

  1. Te spodnie są przegenialne! ; D
    A dyndający stworek przy zamku jest na swój sposób uroczy ; >

    OdpowiedzUsuń
  2. i.Jest jakaś magia w tych spodniach. Magnetyzm. Sięgamy po nie zdecydowanie częściej niż po sukienki czy spodnie.

    Siegac po spodnie czesciej niz o spodnie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wnikliwość, mój błąd. Przejęzyczenie :)

      Usuń