środa, 6 marca 2013

Wiatr, Rupert i ja.



  










 Mocny wiatr potrafi utrudnić życie, ale jest dość fotogeniczny. Przynajmniej nie pozwala mi być całkowicie sztywną. Chciałoby się powiedzieć, że robi ze mną co chce. Tak samo jak z uszami Ruperta. To całkiem zabawne i niezwykle odprężające...

3 komentarze: