Mówiłam już, że lubię swetry i w sezonie jesienno-zimowym chodzę głównie w wełnianych tworach? Jeśli nie i jeśli jakimś cudem tego nie zauważyliście mówię to teraz: UWIELBIAM SWETRY i przy okazji przedstawiam najnowszy okaz. Tym razem to mój projekt, a wykonanie (jak zwykle) mamy. Zaskoczę Was, ale druty w dalszym ciągu mnie przerażają. Nie przezwyciężyłam jeszcze swojej niechęci do tego twórczego narzędzia i nie zapragnęłam się nauczyć.
Fajny kożuszek i sukienka :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
bardzo fajne to swetrzysko:)
OdpowiedzUsuńCiekawy zestaw:)
OdpowiedzUsuńfuterko przepiękne!!!
OdpowiedzUsuń