sobota, 7 lipca 2012

Dziki zwierz i świat z telewizora.

Nawiązując do tematu moich wczorajszych imienin - nic nie poszło zgodnie z planem. Pracowałam i nawet ciasta nie upiekłam. Gówno nie imieniny. Cóż. Nie zawsze może być pięknie. Wczoraj nie było. Postanowiłam, że ten dzień nie może być całkowicie beznadziejny, więc wrzuciłam sobie do odtwarzacza płytkę, potem drugą i trzecią. I powiem Wam jedno - Sex w wielkim mieście to miazga!  To jest serial do którego mogę wracać tysiąc razy. Uwielbiam! Siedziałam więc wczoraj pół dnia i pracowałam przy rozbrajających tekstach Carrie i jej przyjaciółek. Tak można pracować. Zdecydowanie. I tak można sprawić, że bardzo kiepski dzień staje się przyjemny. W doborowym towarzystwie i w cudownym miejscu. 






sweter - River Island
spodnie i okulary  - Cropp
torba - Mario Valentino
bluzka - vintage
buty - Allegro

3 komentarze:

  1. strasznie mi się podoba, całość świetnie współgra, lubię to! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. panterkowa bluzeczka świetna :) i super wyglądasz

    OdpowiedzUsuń
  3. BLUZECZKA JEST BOSKA ! LUBIE TEN PRINT !

    OdpowiedzUsuń