Dziś coś, co już było. Coś ciepłego, dość oryginalnego (moim zdaniem) i całkiem ładnego. Oczywiście (jak wszystko, co z wełny) sukienka wyszło spod rąk mamy. Ja w dalszym ciągu na druty patrzę jak na obcych i nie do końca mam ochotę na bliższe kontakty. Oczywiście nie wykluczam, że kiedyś zapragnę się nauczyć. Może kiedyś będę machała sweter tygodniowo i będę szczęśliwa, kto wie.
Mimo braku słońca, padający śnieg wyciągnął mnie z domu. Mimo, że wirujące płatki istotnie wpłynęły na jakość zdjęć. Całkiem uroczo to wyszło. Przynajmniej mam śnieg, mam zdjęcia (dowody) i dobrze się bawiłam w tym puchu (mimo, że tylko na podwórku). Sweter i śnieg to zdecydowanie dobry zestaw. Dobrana para?
A to już było:
Mamie zostaje tylko rączki całować! Oryginalna, i zapewne ciepła- czyli połączenie, którego w sieciówce nie sposób zastać. L-O-V-E-L-Y.
OdpowiedzUsuńPiękne futerko i czapa:))
OdpowiedzUsuńdzisiejsza stylizacja świetna, połączenie z czerwienią- bomba. sama sukienka bardzo oryginalna.
OdpowiedzUsuńsukienka jest idealne <3 chcialabym umiec robic na drutach ale dla mnei też druty sa jakies takie obce :D
OdpowiedzUsuń100% racji, świetne połączenie czerwienią :)
OdpowiedzUsuńNiebanalnie:)
OdpowiedzUsuńfajny ma kolor
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa sukienka! no i na zimę w sam raz;-))
OdpowiedzUsuńcurry 5
OdpowiedzUsuńnike air max
jordans
moncler coat
supreme new york
jordan shoes
yeezy boost 350
adidas superstars
kd 11 shoes
air jordan