Wspominałam Wam już wcześniej, że czasem zwyczajnie muszę założyć jakąś rzecz. Prześladuje mnie, kiedy tylko wchodzę do szafy rzuca mi się w oczy. Tak też było ostatnio z tą sukienką. Zwisał mi ten jej cholerny ogon, cały czas go widziałam i nie mogłam się oprzeć. Zastanawiałam się wcześniej, kiedy wynosiłam letnie rzeczy, czy nie powinnam jej też spakować. Wahałam się tylko chwilę, zdecydowałam, że zostaje. I wymęczyła swoje. Na jakiś czas mam z nią spokój. Ale strasznie się cieszę, że ją założyłam. Należy do rzeczy, w których czuję się jak księżniczka. Niezwykle to lubię. Jak chodzę, to sobie tak pięknie powiewa i absolutnie mnie uszczęśliwia. Nie wiem czemu powiewanie jest dla mnie takie księżniczkowate. Ale jest. Nie wiem tez czemu tak bardzo lubię księżniczkowate klimaty... Jedno jest pewne - rzeczy, które mają (według moich kryteriów) takie właściwości sprawiają mi radość. I nie mam na myśli kiczu i tandety. Masa dżetów, różu i tiulu to za dużo jak na mój gust. Mimo, że lubię róż. Tiulem też nie pogardzę. Cały czas przymierzam się do tiulowej pseudobaletowej spódnicy... Co do samego kiczu, czy tandety - nie raz czytałam komentarze, że taka właśnie jestem. Możliwe, że momentami się o nie ocieram. Bardzo możliwe, bo czasem zatracam się trochę w moich eksperymentach, ale nie zgodzę się z tym, że jestem całkowicie tandetna. Według moich kryteriów nie jestem. Nawet w różowych kozakach (które wrócą na bloga chyb jutro...).
Znowu wkręciłam się w biało-czarne zdjęcia. Są takie piękne!
przyznam, że połączenie kołnierza i sukienki wygląda całkiem ciekawie! ;)
OdpowiedzUsuńKiecka robi wrażenie ;-) w połączeniu z resztą - ekstra!
OdpowiedzUsuńTeż chce mieć tak pięknego psa !
OdpowiedzUsuńxoxo
Really nice outfit. I like the fur and skirt. Great. Have a nice day.
OdpowiedzUsuńhttp://www.fashiondenis.com/
bardzo kolorowo - swietnie ! :)
OdpowiedzUsuńgwiazdkowa.blogspot.com
kicz kontrolowany jak najbardziej na tak ! ja tez czasem nawet celowo lubię się o taki poocierać :P
OdpowiedzUsuńgenialna spódnica!
OdpowiedzUsuńobserwujemy?