Skoro wczoraj pisałam o kiczu i balansowaniu na jego granicy, dziś wrzucam zdjęcia w różowych kozakach, a których wspominałam. Różowe kozaki to coś, do czego jestem przywiązana. Dawno temu kupiłam sobie płaskie, fuksjowe z ekologicznej, matowej skóry. Nosiłam je do wiosny, kiedy to wyzionęły ducha. Ku mojej wielkiej rozpaczy rzecz jasna. Zastanawiałam się wtedy, jak to będzie nie mieć różowych butów. W końcu cały czas je miałam, tak bardzo lubiłam. Nic, że mam jeszcze futrzaki w tym kolorze... Nie planowałam zakupu żadnych kozaków, bo ponoć mam ich za dużo. Plany wzięły w łeb i nowe kozaki zamieszkały jednak w szafie. Grzeczne brązowe i szalone różowe. Szalone, bo różowe. Piękne, ciepłe i nieziemsko wygodne. Na słupku, czyli takie, jakie lubię najbardziej. Nie muszę się dłużej martwić, jak przetrwam zimę bez różowego akcentu przy ziemi. Jestem zadowolona.
kozaki jak kozaki, ale swetra Ci chyba nigdy nie przestanę zazdrościć ;d
OdpowiedzUsuńFajne rękawice:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=9185666
niesamowite ponczo!
OdpowiedzUsuńLove your boots! So girly! <3 Have a nice day! :)
OdpowiedzUsuńhttp://bygthoughts.blogspot.gr/
tandetne kozaki , zresztą jak i cały zestaw. Bazarowa moda, tyle w temacie
OdpowiedzUsuńodważnie:) może nie w naszym stylu:) ale fajnie na przekór wszystkim nosić to co się lubi:) www.pomiedzybialymaczarnym.pl
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw :) Buty nadają charakteru :)
OdpowiedzUsuńte kozaki nie są ładne
OdpowiedzUsuńone są prześliczne,perełki!
świetnie wszystko zgrałaś
asics running shoes
OdpowiedzUsuńmichael kors outlet
gucci outlet
gucci
uggs for men
louis vuitton handbags
christian louboutin outlet
michael kors outlet
mont blanc pens
louis vuitton handbags
201610.10wengdongdong