piątek, 18 marca 2011

Must have tej wiosny.

Pierwszy porządny deszcz za mną. Znaczy wiosna! Jeszcze cały czas nie mogę rozstać się z rękawiczkami, czapką i ciepłymi butami, ale liczę na szybki zwrot akcji. Trochę słońca, kilka stopni więcej i witajcie wiosenne płaszczyki! Dlatego też postanowiłam stworzyć sobie listę moich wiosennych must have'ów i hitów. Niektóre mam już w szafie, na inne będę polować, ale wszystkie muszę mieć...
  • tiulowa jasna spódniczka (Planuję ją sobie uszyć od bardzo, bardzo długiego czasu i zawsze coś stoi na przeszkodzie. Najczęściej brak czasu lub chęci na cokolwiek bardziej wyczerpującego niż czytanie albo oglądanie filmu. Tak bywa, kiedy mam za dużo pracy. Ale jako, że na nią choruję - tej wiosny będę ją miała na tyłku...)
  • sukienka nude (Od zeszłego roku nie mogę zdecydować się na fason, materiał leży od wakacji. Wydaje mi się jednak, że w końcu doszłam do optymalnego rozwiązania. Czekam na nadmiar chęci.)
  • mokasyny z futerkiem ( Wypatrzyłam jakiś czas temu i jestem zakochana. Wyglądają rewelacyjnie. Alternatywa dla baletek.)
  • łososiowe satynowe haremki ( Kupiłam sobie jesienią, bi nie mogłam się oprzeć kolorowi. No dobra, fasonowi też... Są genialne, niech już będzie cieplej, żebym mogła w nie wskoczyć.)
  • 2xcudowne srebro - skórzane spodnie i błyszczące legginsy (I jedne i drugie kupiłam po wakacjach. Z miłości do błyskotek legginsy, spodnie - wydawały mi się całkiem oryginalnym rozwiązaniem.)
  • sukienka z frędzlami (Jakiś czas temu wyłowiłam na Allegro. Jest prosta, brązowa. Mimo to stała się jedną z rzeczy - muszę to mieć... Wisi sobie teraz w szafie i czeka na ciepły, słoneczny dzień.)
  • koronkowe szorty (Rok temu zaprojektowałam na jeden z konkursów kolekcję koronkowo-falbankowych modeli, od kombinezonów po sukienki. Rysunki zostały w teczce. Cały czas nosiłam się zamiarem uszycia choć jednego z projektów, ale jak zawsze... Teraz się zmobilizowałam, po obejrzeniu kilku genialnych modeli... Muszę mieć koronkowe szorty (białe najlepiej!).)
  • kwiatowe koturny (Pisałam już o mojej miłości do tych butów - przy opisywaniu kwiatowej kolekcji D&G. Cały czas szukam tych jedynych. Niestety nie mogę trafić na ideał, ale z tym jak wiadomo trudno... Że też zawsze nas te ideały dręczą!)
  • neonowo żółty lakier do paznokci i fuksjowa matowa szminka (Lakier podbił moje serce w zeszłe wakacje, uczucie przetrwało do dziś (swoją drogą w tej chwili też znajduje się na moich paznokciach...). Odpowiedniego koloru szminki szukałam przez dłuższy czas, w końcu dostałam świetna pod choinkę. Sama pewnie do dziś bym wybrzydzała...)
  • mocno rozkloszowana spódnica (Mam cudowny egzemplarz bardzo retro. Dostałam ją kiedyś od znajomej mamy. Pochodzi z czasów jej młodości i chyba za to ją kocham najbardziej, za to że jest tak stara jak ja... Czuję, ze tej wiosny będzie nam razem dobrze!)
  • szerokie spodnie z podwyższonym stanem ( Rok, albo już chyba nawet dwa lata temu zakochałam się w spodniach D&G. Oczywiście zaraz kupiłam sobie odpowiedni materiał. Domyślacie się zapewne co się działo dalej... Teraz nadeszła ich pora.)
  • platformy na słupku (Buty, na punkcie których oszalałam. Co prawda nie znalazłam jeszcze tych idealnych, ale to musi się niebawem zmienić.)
  • kombinezon ( mam już małą kolekcję tego typu odzieży, ale ciągle brakuje mi idealnego. Wydaje mi się, że mam już na niego pomysł. Ale może tylko mi się wydaje...)
  • kobalt, pomarańcz i malina (Bardzo szeroko pojęte!)
Z najgłówniejszych to chyba tyle. Tak myślę. Reszta wyjdzie w praniu. A Wy? Wiecie już w czym powitacie wiosnę? 

Zapomniałabym! Dziś rano blog miał 1500 wyświetleń! Dziękuję! 




kurtka - Terranova
czapka i rękawiczki - Kaap Ahl
spodnie - Roxy
szalik i sweter - vintage
kalosze - Allegro

1 komentarz:

  1. Jesteś chu*owa jak barszcz!
    Nie no błagam. Nie dość, że ten sweter wychodzi Ci spod kurtki to jeszcze ta kurtka, która do niczego Ci w tym momencie nie pasuje... I to ma być blog modowy??? Coś mi się nie wydaje.
    V.

    OdpowiedzUsuń